Strony

poniedziałek, 8 marca 2010

Esy-Floresy, elementy różne

Wygibasów mi się zachciało i kombinowania.
Zamiast kupić gotowe wywijasy, sama postanowiłam zrobić. Grubo po 22-ej zasiadłam w łóżku, obłożona poduchami. Wzięłam ołówek, tekturkę i zaszalałam.
Rysowałam, szkicowałam, poprawiałam 476 razy, aż w końcu coś wyszło. Wycięłam, ale problem to był nie lada. Wzięłam nożyczki do paznokci - okazały się świetne do takiego typu zadań.

Z drugiej strony - moja tekturka była bordowa, więc Zawijasy - mają lepszy efekt.


Korzystając z kursu u Mirabeel postanowiłam spróbować szczęścia z brokatem. Kupiłam taki zestaw kilku kolorów w maleńkich pojemniczkach. Nie wiem czy dobry, czy odpowiedni, ale tylko taki mieli w sklepie. 3 zawijasy posmarowałam klejem Magic, a 1 zwykłym roślinnym w sztyfcie. Zdecydowanie te z magic- wyszły lepiej. Brokat jednak ciągle się z nich sypie - mimo iż już wyschły.


Problem miałam też z zsypaniem nadmiaru brokatu z powrotem do pojemniczków, bo te pojemniczki zakończone są dziurkami -jak solniczka np. Więc nadmiar musiałam załadować do innego pojemniczka, niestety wszystkie kolory razem.

Efekt moich kombinowanych elementów widzicie na fotkach.




Teraz nie mam pomysłu, żeby te zawijasy brokatowe jakoś fajnie wykorzystać. Na blogach u profesjonalnych scraperek - jest trochę pomysłów, ale one mi nie wychodzą. Zrobiłam wczoraj jedną kartkę ślubną i wkorzystałam w niej mój srebrny zawijas. Efekt jednak pozostawia mi wiele do życzenia. To nie jest to, co chciałam osiągnąć. Poza tym ciągle czekam na papiery z magdowo.
Wydaje mi się, że ładniej wyglądają takie matowe, tekturkowe zawijasy, że lepiej sobie z nimi poradzę. W każdym bądź razie jeszcze zobaczymy. Przeciez cały czas się uczę ;o))

Aha, poprosiłam bratową, by kupiła mi w Lidlu zestaw do ozdabiania. Ma się dziś pojawić. Zobaczymy, czy to będzie warte 18 zł.
Macie dziś słońce? Bo u mnie pięknie świeci, ale .... mrozik też niezły trzyma. Lena zakatarzona, zachrypnięta. Ech, ta pogoda!
Pozdrawiam Was i dziękuję za takie świetne opinie o zającach. Pomysł jednak znalazłam gdzieś w sieci, więc nie mogę go sobie przypisać.
Trzymajcie się.
Aha, i wszystkiego najlepszego dla wszystkich kobietek małych i dużych.

1 komentarz:

  1. Ładnie Ci wyszły te zawijaski !
    aaa i oczywiście nie ma problemu żebyś czasem coś u mnie podpatrzyła !
    Ja załuję tego, że tak poźno odkryłam to całe scrapowanie !
    POzdrawiam i miłego dzionka życzę ! :)

    OdpowiedzUsuń