Zrobiłam zaproszenia na Chrzest - wszystkie 15 sztuk. Wykorzystałam wszelakie kwiatuszki i inne prezenty jakie dostałam.
Nie chwaliłam się, że dostałam śliczne diamenciki od przyjaciółki. Kilka dodałam do zaproszeń.
Szczegółowo już je pokazywałam. A teraz -cała seria, która już dziś pofrunęła pocztą do zamawiających.
Prezentują się tak:
Serdecznie pozdrawiam.
Śliczne są a te kwiatuszki dodają uroku tylko :)
OdpowiedzUsuńMadziku, szalejesz!:) Pracowita jesteś ogromnie. Zaproszenia słodkie.
OdpowiedzUsuńKiedy Ty na to wszystko znajdujesz czas? :)
śliczności!
OdpowiedzUsuńDorotko - znajduję czas, gdy Lenka się grzecznie bawi, albo ktos weźmie ja na spacer. Pewnie szło by mi lepiej, gdybym miała stałe stanowisko pracy, a tak za każdym razem wyciagam i chowam wszystkie materiały po półkach.
OdpowiedzUsuńDziewczyny -dziekuję za miłe komentarze.
Jak mam chandrę to sobie tu u Ciebie siedzę godzinami i oglądam...oglądam...oglądam... No, a teraz pora spać bo juz wszystko wyoglądałam i nawet nie wiem kiedy półtorej godziny minęło jak z bicza strzelił :-) Dobrej nocy, Kochana :***
OdpowiedzUsuń