Mam dziś dla Was PasteLOVE LOVE ;o))
Karteczka byłaby w pełni recyklingowa, gdyby nie oryginalny sznurek, który wygrałam u Tusi.
Poza sznurkiem znajdziecie tu: gruby szary papier i... materiałowe literki naszywanki, które wycięłam ze starego t-shirta Lenki ;o)
I tu - Was zaskoczę..... bo to jednak nie jest ostatnia Walentynka. Wczoraj zrobiłam jeszcze jedną. Na tyle uniwersalną, że nie ogranicza się do 14 lutego, z resztą jak wszystkie moje ;o)
Pokażę innym razem.
Tę dzisiejszą zgłaszam na wyzwanie #5 w scrapmarket: Walentynki.
Pozdrawiam wszystkie projektantki, przy okazji ;)
Dziękuję za wszystkie ochy i achy nad moim ostatnim scrapem. Jestem szczęśliwa, że się komuś podoba ;o) Pozdrawiam Was bardzo ciepło, bo przy kaloryferze siedzę ;o))
Takie słodkie Laffff-love.Buziolki-aga
OdpowiedzUsuńDziewczęce, nieprawdaż? ;o)
UsuńŚwietna kartka!
OdpowiedzUsuńDzięki Dorotko. Do Was na wyzwanie też zrobiłam, ale pokaże chyba dopiero w niedzielę ;o)
Usuńsuperancka:) co na to Lenka?:p
OdpowiedzUsuńHaha - masz nosa. Jak latem niszczyłyśmy starą bluzkę to nic nie mówiła. Nie mogła się doczekać, żeby zobaczyć do czego wykorzystam te literki. A teraz jak zobaczyła to: "Mamo!!!! Czemu to wycięłaś z mojej bluzki???" - zapomniało jej się ;o)
UsuńŁadna, takie słodziutkie zestawienie kolorów:)
OdpowiedzUsuńNic tylko lizać ;P
UsuńKartka jest cudna! Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńnie no piękna ;-)
OdpowiedzUsuńgenialny pomysł na recykling! super! :)
OdpowiedzUsuń