poniedziałek, 26 listopada 2012

Kalendarz Adwentowy nr 1

Strasznie pracochłonny. Dobrze że pomagał mi mąż wycinając ręcznie gwiazdki, domki, a potem kręcił korbką BigShota i ciachał mi gałązki. Gdyby nie on -robiłabym ten kalendarz pewnie ze 2 tygodnie. A tak - zajęło mi to kilka dni.
Długo myślałam nad tym, jaki w tym roku będziemy mieć kalendarz, aż zainspirowałam się TYMI domkami Kasi. Przeszłam od razu do realizacji i co najlepsze zrobiłam dwa takie kalendarze. Jeden na zamówienie, drugi dla nas. Wycięliśmy więc 48 baz + 48 szarych form do oklejenia baz + sporo gwiazdek, gałązek i innych cudów z wykrojników. Tony papieru poszło, a dwie tony zostało ścinków :D
Nie wspomnę o drukowaniu obrazków i kolorowaniu Tild, rolce taśmy papierowej, tubce brokatu i perełek w płynie ;)))) Postarałam się, co nie?

Same zobaczcie efekt. Oto - pierwszy kalendarz robiony na zamówienie. Z tyłu każdego elementu - podklejona jest karteczka z zadaniem na każdy dzień.

Z góry przepraszam za jakość zdjęć - ale .... ciemno, szaro, aparat i baterie ledwo dyszą i .... obiekt za duży!!!
Wiem wiem, nic mnie nie usprawiedliwia - poza.... gorszym dniem :(













Dziś z czystym sumieniem mówię, że te zdjęcia ani w 50 % nie oddają prawdziwego uroku kalendarza.

Zgłaszam mój kalendarz na wyzwanie#14 w Craft4You
W sklepie C4Y - kupicie m.in. wykrojnik Snowflake Corner :)
Pozdrawiam Was serdecznie!!!

5 komentarzy:

  1. Wspaniale! Mnie się również marzy kalendarz, ale nijak się nie wyrobię na 1 grudnia :(

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetny i na słowo wierzę, że pracochłonny... ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Mialas pole do popisu, gratuluje szybkiego ukonczenia :)

    OdpowiedzUsuń