Pogoda za oknem jaka jest, każdy widzi. Nie zwykłam narzekać na śnieg zimą :)) i nie zamierzam tego robić, ale ja ciepłolubna jestem i tęsknię do wiosny. A ból gardła zdecydowanie wzmaga tęsknotę. Dlatego spojrzałam na piękne letnie, sierpniowe zdjęcia malutkiego Filipka i... musiałam je wziąć na warsztat właśnie teraz.
Stworzyłam Pamiątkowy album z Sakramentu Chrztu Św. synka mojej koleżanki :)
Pomogły mi w tym baaardzo papiery Galerii Papieru. Wykorzystałam Wielki Błękit, Białą różę i Aż nastanie świt. Wyszło mi delikatnie i bez przesady.
Zobaczcie fotki:
Do kompletu dorobiłam rameczkę z poprzedniego posta.
Album jest odpowiedzią na wymiankę jaka zaproponowała mi Dorotka - wiedząc, że marzę o biżuterii sutaszowej.
Wszystko otrzymałam jeszcze w październiku.... ale pokażę w następnym poście, żeby za dużo fotek nie było tutaj :D
Pozdrawiam ciepło!
A jutro - odwiedzę Kraków, niestety bez dzieci i tylko na prędce.... :(
Bardzo fajny albumik :) Przechowywacz wspomnień xD
OdpowiedzUsuńPięknie i skromnie ozdobiony :-)))
OdpowiedzUsuńsliczny albumik...uuu szkoda że na chwilke w tym krk będziesz to tak to byśmy mogły jakąś kawkę wypić i jakies ciacho zjesc
OdpowiedzUsuńniestety Kasiu. nie jadę rekreacyjnie, tylko sprawy załatwić i to nie bardzo miłe, więc..... sama rozumiesz.
UsuńWitam serdecznie :-)
OdpowiedzUsuńRównież i ja zapraszam do siebie na CANDY:
http://aurinka.blogspot.com/2013/01/ogaszam-candy-jak.html
Pozdrawiam
Aurinka :-)