Małe formy i Towarzystwo Dobrej Zabawy

Pudełko po dłuuugich zapałkach ;o)
Ozdobiłam na drugie wyzwanie Craft4You, ale z przeznaczeniem dla kogoś fajnego, więc niedługo ten ktoś dostanie je w swoje łapki. Razem z tajemniczą zawartością ;o)

Problem polega na tym, że nie wiem czy praca nie zostanie zdyskwalifikowana, bo nie jest to tradycyjnie małe pudełeczko.
Wiem, co..... zrobię nowe i też go zgłoszę. Mam przecież czas do 11 sierpnia ;o))
Póki co -zgłaszam to ;o)


... z czarnym kwiatem. Trzymałam je długo, bo nie miałam pomysłu gdzie można wpiąć czarny kwiat. Początkowo pudełeczko miało być na "czarne myśli", lub "czarny humor", ale zdecydowałam, że na razie będzie w nim mieszkać niespodzianka dla kogoś, a potem ta osoba zrobi z nim co zechce ;o)


w środku wyłożone jest czerwonym filcem...

Papier z Galerii Papieru, a czarny kwiat kupiłam dawno temu w scrap.comie.


Powiem Wam jeszcze, że moje zasoby papierów się kończą i dobrze, że wygrałam candy niedawno -bo pewnie nie było by z czym pracować.
Dziś zakupiłam papiery Karoli - Jasna Strona życia i nie mogę się już doczekać kiedy do mnie dotrą.

Co więcej......
"Wymyśliłam" fajną zabawę. Piszę w cudzysłowie, gdyż tak naprawdę - zabawę ściągnęłam od Brises. Ona chyba też jej nie wymyśliła, ale z jej bloga trafiłam do pozostałych dziewczyn z grupy TDZ i tam znalazłam zasady tej zabawy.

Postanowiłam, że i ja taką zabawę rozpocznę. Optymalna ilość osób biorących udział w tej zabawie to 4.
Aha- do dziś nie wiedziałam co oznacza skrót TDZ, ale jak na zawołanie - moja niezawodna Brises - opublikowała post dotyczący dokładnie tej zabawy ;o))
TDZ = Towarzystwo Dobrej Zabawy !!!! :P
W mojej grupie jest już 2 osoby + ja. Brakuje nam jednej, gdyż osoba przeze mnie zaproszona - niestety musiała odmówić nam współpracy ze względów finansowych.
W tej chwili do zabawy wybrałam Joasię i Aśko - gdyż są mi bardzo bliskie (szkoda, że nie miejscem zamieszkania).
4 osobę chciałabym wybrać z pośród Was ;o))
Jeśli ktoś jest chętny do zabawy - proszę zgłosić się w komentarzu. Wspólnie z dziewczynami wybierzemy kogoś, kto nas bardzo zainspiruje, albo kogoś, kto zostawi najciekawszy komentarz, albo... jesli nie będziemy się mogły zdecydować, to kogoś wylosujemy ;o))
No więc - czekamy na zgłoszenia do 30 lipca.

A teraz podaję zasady - lekko przeze mnie zmodyfikowane:

1. Zabawa ma tryb miesięczny. Raz w miesiącu (np około 10-tego) osoba, której przypada kolejka, wysyła do trzech pozostałych zestaw do stworzenia kartki (wszystkie zestawy identyczne). Sobie zostawia taki sam.
2. Miesiąc później, czyli około 10 kolejnego miesiąca publikujemy na swoich blogach, to co udało nam się wyprodukować (w tym czasie kolejna osoba wysyła przesyłki). W poście wstawiamy linki do blogów innych dziewczyn, żeby każdy zaglądający mógł sobie porównać koncepcje.
3. Kolejność nadawania przesyłek ustalimy później, np: ja (około 10 sierpnia wysyłka), Joasia (około 10 września), Aśko (około 10 października) i TY (około 10 listopada) i potem od nowa.
4. W skład zestawu może wchodzić wszystko, co się nadaje do oskrapowania, no i w takiej ilości żeby w miarę udało się z niego coś sklecić. Można dodawać do kartki coś od siebie ale trzeba skorzystać ze wszystkiego co było w zestawie. Rzeczy, które nadają się do pocięcia mogą być użyte w kawałkach (papier, którego jest najwięcej powinien być użyty w największej ilości ale nie musi stanowić tła całej kartki) a rzeczy, których nie da się pociąć muszą być użyte wszystkie.
5. Skład zestawu to (oczywiście nie musi być wszystko na raz):
- papier bazowy (tyle by dało się stworzyć z tego dany kształt kartki - niekoniecznie kształt ma być narzucony) - ale nie jest to obowiązek; można dać dwa mniejsze; ważne, żeby wszyscy mieli to samo; jeśli papier jest dwustronny to obie strony można wykorzystać;
- inne skrawki papieru, filcu, wstążki i co tam Wam jeszcze wyobraźnia podsunie;
- kwiatki;
- ćwieki, guziki (nie wiem jak z nitami bo nie każda ma sprzęt do ich montowania), koraliki;
- odbitki stempelków do kolorowania;
6. Wymiary, tematyka i okazja kartki zupełnie dowolne.


Jak wiadomo, reguły są po to, żeby je łamać, więc w razie potrzeby można je nagiąć :)

No i co? Jak Wam się podoba pomysł?
Na Wasze zgłoszenia czekam do 30 lipca, potem wyłonimy "zwycięzcę" i rozpoczniemy zabawę.

P.S. Ciekawa jestem czy ktoś się zgłosi? Jeśli nie - wyciągnę kogoś na siłę ;o)))

Pozdrawiam Was ciepło, a do pokazania mam coraz więcej. Nazbierało mi się na biurku przez te kilka dni, kiedy byłam odcięta od internetowego świata.

P.S.2 Pomysłodawczynią zabawy jest Moriony. Ona też wymyśliła zasady.
Fajnie, że jest ktoś kto takie rzeczy wymyśla ;o))
Aniu, dziękuję, że się odezwałaś, bo ja nigdzie nie mogłam znaleźć autora TDZ - dlatego nie wspomniałam o Tobie wcześniej ;o)