niedziela, 7 sierpnia 2011

Kuuuurs

Dziś pokazuję szybki, aczkolwiek wesoły kurs na wykonanie mini albumiku z podkładek pod kubek.
Nie przeciągając -zaczynamy.
Oto moje podkładki - korkowe, ale dodatkowo obklejone grubym papierem. Dosyć grube.


Najpierw odrysowałam sobie jedną bazę do obklejenia podkładek.


Potem pomalowałam brzegi podkładek białą farbą. Chyba akrylówką. Piszę chyba, bo wykorzystałam farbki Lenki, które były dołączone do dziecięcych filiżanek, które trzeba było pomalować. Lenka białej używała bardzo mało, więc została dla mnie.

Pędzelek trzymałam w ustach..... takie poświęcenie, by fotka wyszła realistyczna ;o))



Podkładki schły sobie na balkonie, a ja w tym czasie odrysowywałam i wycinałam swoje bazy - od tej jednej, którą zrobiłam na początku:




Bazy nasze mają na brzegach ślady ołówka, więc je wymazujemy. Dzięki temu ścieramy też trochę brzegi, przez co uzyskujemy fajny efekt zestarzenia.


Następny etap to ozdabianie. Tutaj macie całkowitą wolność. Ot Wasza radosna twórczość.
Poniżej jedna fotka z mojego radosnego tworzenia ;o)



Następnie przyklejamy ozdobione bazy do podkładek. Może się zdarzyć, że są ciut za duże. Nie ma problemu - obcinamy to nożyczkami.
A tak ja zamontowałam wstążkę do związania albumiku:
Niestety nie pomyślałam... bo ... Albumik miał być na jednym kółku zbindowany, a kiedy zamocowałam wiązanie (tylko) na okładkach, to dwie środkowe karty .... się wysuwają ;o))


Teraz czas na zbindowanie. Żaden mój dziurkacz nie "objął" tych grubych kart. Postanowiłam zrobić dziurki szewskim szpikulcem (po dziadku). Szpikulec okazał się za cienki. Dziurkę chciałam powiększyć nożyczkami.


Wyszło paskudnie, więc chciałam te wystające gluty zetrzeć papierem ściernym. Wybrałam najmniejszy, ale i tak za mocno tarłam. Trzeba było zakleić to, co schrzaniłam ;o))



Z pomocą przyszedł mąż i jego wkrętarko-wiertarka:



Album był za gruby nawet na największe kółko, więc związałam go wstążką:

I mój wygląda tak:A więcej możecie zobaczyć w poprzednim poście ;o))

Mam nadzieję, że kursik się Wam spodobała, a przynajmniej poprawił Wam humor.
Wątpię, żeby ktoś z niego skorzystał, bo pewnie Hameryki nie odkryłam ;o))

Mimo to - pozdrawiam Was baaaaardzo ciepło.

5 komentarzy:

  1. toś zaszalała :D PS mi się wydaje czy mi ktoś adres jakiś obiecał?:P

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetny kurs ;) a albumik jeszcze lepszy... strasznie mi się podoba :* pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Madzik farciaro gratulacje:D

    OdpowiedzUsuń
  4. Wow wow - Ines - obleciałam wszystkie candy, ale nic nie wygrałam.
    Aż sobie przypomniałam o wyzwaniu.
    Wow - nie mogę uwierzyć ;o)))))))))))))))

    OdpowiedzUsuń