To już chyba ostatni w tym roku.
Spóźniony kalendarz.
Próbowałam na fioletowo. Bardzo lubię ten kolor, ale w kartkach w ogóle nie umiem sobie z nim poradzić. Zdecydowanie wolę go do albumików, kalendarzy, notesów...
... w połączeniu z żółtym.
Zapalenie ucha mamy ;o((
Zimo spadaj już, bo w tym roku strasznie felerna jesteś i pełna chorób!!!!
A sio!!!
kalendarz super wyszedl :)
OdpowiedzUsuńoj ta zima dala lany popis u nas tez co chwila ktos chory:* t\sciskam i sloneczne buziaki przesylam
ja myślę, że poradziłaś sobie z tym fioletem superancko!:D
OdpowiedzUsuńPIĘKNY I W MOIM KOLORZE JEST DO KUPIENIA :)?
OdpowiedzUsuńniestety nie. robiony był na zamówienie ;o)))
OdpowiedzUsuń