Znów się wyzywam

Tym razem zrobiłam karteczkę na wyzwanie w scrappasji.

Wyzwanie nr 6 - monochromatycznie.
Praca ma być w kolorze białym.
Ja zrobiłam kartkę z okazji narodzin dziewczynki ;o))

(Karteczka jest do wzięcia. Jeśli ktoś ma właśnie taką okazję w rodzinie lub w swoim kręgu znajomych i chciałby mieć taką karteczkę, coby obdarować świeżych rodziców - niech wyrazi chęć w komentarzu. Jeśli będzie więcej niż jedna chętna osoba - rozlosuję adresata ;o)))



Wyzwanie ma to do siebie, że zawsze są pewne wymagania. Tu oprócz koloru białego trzeba było...
- obowiązkowo należy użyć 1 materiału ze sklepu Scrap Pasja i podlinkować go do sklepu

Otóż w swoich zasobach nic białego z scrappasji nie miałam, ale.... użyłam jako bazy lewej strony papieru sygnowanego przez scrappasję: Powiew Wiosny. A, że szkoda mi było papieru, to właściwie użyłam okładki z tej kolekcji ;o)))
Poniżej foto relacja.

Swoją bazę dodatkowo porysowałam po "lewej" stronie prawie niepiszącym długopisem, bo podpatrzyłam to u dziewczyn z DT scrappasji ;o)).

W tym momencie dziewczyny z DT, albo pękają ze śmiechu, albo dyskwalifikują moją pracę. Mam nadzieję, że jednak tylko pękają ;o))
W ScrapPasji możecie tez kupić cudne dziurkacze, kwiatki i ćwieki, które dają efekt równie piękny jak te użyte w mojej pracy ;o))

Ja nabyłam ćwieki w scrap.com.pl, dziurkacz brzegowy dostałam w prezencie. Sukieneczka szydełkowa oczywiście od Izy, a motylki od Ines, które dotarły do mnie wraz z całą masą wycinanek i słodyczy ;o))

To było w ramach wymianki. Co ja posłałam ciotce wariatce - jak to nazwała ciotkę Ines - Lenka (bo przysłała nam herbatkę)- możecie zobaczyć Tu. ;o))

****

A na koniec jeszcze pochwalę się notesikiem jaki dostałam od Mirabeel ;o))
śliczny prawda?

Na koniec, coby było jeszcze fajniej, zdradzę Wam jeszcze, że wygrałam rameczkę w pewnym losowaniu. Pochwalę się jak dostanę ;o))

Dziękuję za komentarze pod poprzednim postem. Urosłam bardzo, nabrałam troszkę pewności siebie, i mimo iż wciąz jestem wobec swojej twórczości bardzo krytyczna, to jednak bardziej niż do tej pory - pewna swoich "umiejętności".
Dziękuję raz jeszcze i ... proszę o więcej.... konstruktywnie ;o)