Pourlopowo

Wróciłam z Polskiego bieguna zimna, czyli z odległych Suwałk - na łono mojego Podkarpacia.
Oczywiście - wcale zimno nie było, ale mieliśmy chyba każdą możliwa pogodę - poza śniegiem i mrozem.
Upały też były, a moja córcia wraz ze swoją dawno niewidzianą kuzynką chłodziły się tak:

Jak widać na załączonym obrazku - na Suwalszczyźnie słońce zdecydowanie mocniej opala :P
Załapaliśmy się też na żniwa, więc licząc kombajny - Lence zabrakło paluszków.

Baaaardzo wszystkim dziękuję za pozostawione komentarze pod ostatnim postem. Cieszę się, że myślimy podobnie. Czasem jest tak, że boimy się wyrazić swoje zdanie, by nie zostać zlinczowanym, bo ktoś "ważniejszy" ma inne, i niestety, my tu nie mamy nic do powiedzenia. Ale teraz kiedy wiem, że Wy myślicie podobnie jak ja - nabrałam więcej pewności siebie.

Dziś zatem przedstawiam Wam mój Exploding Box #2
Mocno inspirowany pracami Agnieszki-scrappassion, jednak w całości wykonany tylko przez mnie, bez żadnych szablonów itp.






Pudełeczko wykonane w całości z papierów Radiant Crafty Secrets -zakupionych w scrap.com.pl
Wierzch pudełeczka oklejony "Małą Księżniczką" z tego samego sklepu.

***

A teraz......
Jak pewnie niektórzy pamiętają zostałam:


Wygrałam wyzwanie nr 8. Klikając w obrazek przeniesiecie się w odpowiednie miejsce.
Dziś dotarła do mnie przesyłka z scrappasji z moją nagrodą. Napatrzeć się nie mogę. Moja kolekcja papierów znacznie się powiększyła. Teraz trzeba się brać za scrapowanie i kartkowanie. Mam już masę pomysłów, ale...... najpierw soki z malin muszę zrobić, a dziś zakupiłam 6 kg brzoskwiń. Będę robić dżem :D
Zapraszam zimą na moje konfiturki.