Pamiętnik z czasów przedszkola

Dziś pokażę Wam pudełeczko - jakie przygotowałam specjalnie na wyzwanie wrześniowe w Scrapińcu. Praca - ma być w jakikolwiek sposób związana z tematem szkoły.

Moje pudełeczko pozostało nam po pysznej truskawkowej herbatce. Początkowo miało być pudełeczkiem na obrazki, jakie Lenka dostaje co niedzielę w kościele. Jednak potem - postanowiłam zrobić z niego - pamiętniczek dla niej. Taki, w którym będziemy zapisywać wszystkie przygody Lenki z życia przedszkolnego.
Oto i pudełeczko:


Wykonane z papierów: Jasna strona życia dostępnych w Scrapińcu. Słowo "Pamiętnik" - też ze Scrapińca - zasady wyzwania zostały zatem spełnione.


Wewnątrz znajdują się tagi/karteczki, na których co miesiąc, a może częściej (spontan - jak najbardziej mile widziany) będziemy zapisywać perypetie mojego małego przedszkolaka.


Jeden zapisałyśmy już cały, wspominając w skrócie poprzedni rok szkolno/przedszkolny. Na drugim zanotowałyśmy..... pierwszy pocałunek Lenki ;o))


Poniżej - kilka dokładniejszych rzutów.
Na bokprawy i przestrzenność:

Na bok lewy:


Na tył:

I uwaga!! Na moje różyczki:
Oto nadszedł ten dzień, kiedy po raz pierwszy samodzielnie wykonałam taką różyczkę. Do tej pory - nijak mi to nie wychodziło. Narzekałam, narzekałam na innych blogach, forach itd.... aż w końcu zrobiłam. Efekt pozostawia wiele do życzenia, ale weźcie pod uwagę, że to moje pierwsze ;o))

Na tym zakończę.
Baaaaaardzo dziękuję za komentarze pod poprzednim postem. Ileż pochwał dostałam. Strasznie się ucieszyłam z tego powodu. Dziękuję również za cenne wskazówki i rady dotyczące decoupagu i samego lakierowania. Jesteście nieocenione.
Pozdrawiam Was rześko jesiennie, aczkolwiek bardzo słonecznie!
I idę dalej coś tworzyć .... bynajmniej nie obiad :P