wtorek, 31 stycznia 2012

AS#6 i Wyzwanie Szuflady

Witajcie w naszej Akademii Scrapowania, w której często zamiast scrapować to gadamy po nocach na czacie ;) W ten sposób się właśnie mobilizujemy do pracy, słuchamy wykładów naszej profesorki Asicy. Wykłady/dyskusje niejednokrotnie schodzą na tematy ornitologiczne chociażby, lub skrajnie gospodarczo-domowe ;))) Robi się ciekawie - jednym słowem.

Oto mój Lo - przygotowany na ćwiczenia szóste.

Oczywiście dostałam "zal" ;o)

Poniżej oryginał.
Pracę do liftu wybierała tym razem Asia z Pinteresta:
(nie mam pojęcia o co chodzi w tym pintereście, więc nie wiem czyja to praca, ale myślę że Asia wie) ;o)



Ciężki był to orzech do zgryzienia. Ręcznie szyłam, maziałam i chlapałam farbami, oraz użyłam mojego nowego sznurka, który to wygrałam w minikonkursie u Tusi. ;o)

Zachęcam do zajrzenia na blogi pozostałych studentek: Ladybug i Jagody, która to ma już bloga ;o), oraz do psory Asi. Oczywiście - nie biorę odpowiedzialności za czas publikacji ich scrapów :P

*****

Mój scrap jest jednocześnie inspiracją dla Was w nowym #3 wyzwaniu Szuflady.

Temat wyzwania: "Czas na kawę" -co nas w niej inspiruje? ...zapach, kolor...
Wykonajcie prace związane z tematem kawy, z tym, co z nią związane: przedmioty, motywy.
Użyjcie kolorów kawy: beżu, brązu i kremu... ale pozostawiamy Wam też te 3 kropeczki - do własnej interpretacji.

Mój Lo - opowiada o magisterskich spotkaniach kawowych z moimi koleżankami ze studiów. Magisterskie dlatego, ponieważ tak właśnie świętowałyśmy każdy zdany egzamin mgr. Każda z nas zdawała w innym terminie, tylko ja z Elą - w jeden dzień, no ale Eli - jak na złość na scrapie nie ma ;o)
Tutaj - jesteśmy w Krakowskiej kawiarni "Tajemniczy Ogród" i każda z nas popija innego drinka lub kawkę, oblewając zdany egzamin Moniki. Ja czarnej kawy nie lubię, ale uwielbiam smak kawowy. Dlatego moja kawa jest lekko wydziwiana, z dodatkiem różnych likierów, czekolady, bitej śmietany.
Mój Lo miał to odzwierciedlać: brudzenie 3 odcieniami farby - miało dać efekt rozchlapanej mega słodkiej kawy ;o)

Poniżej kilka zbliżeń:


Tekturki zamieszczone na scrapie pochodzą ze Scrapińca. A skoro już jesteśmy w temacie to się pochwalę, że właśnie Scrapiniec mnie docenił i pokazał kilka moich prac. Same zobaczcie TU. Dziękuję bardzo!


*****
Na koniec mam dla Was niespodziankę. W ramach inspiracji kawowej dla Szuflady i dla Was - podzielę się z Wami przepisem na przepyszne ciasto, którym w niedzielę ugościła mnie moja przyjaciółka Dorotka ;o)


Ciasto czekoladowo-pomarańczowe z masą kawową
wg. Dorotki


Placek pomarańczowy (składniki na dwa placki):
• 2 pomarańcze duże
• 10 jaj
• 1 szkl. cukru
• 2 łyżki kakao
• 10 łyżek bułki tartej
• 4 łyżki mąki pszennej
• 2 łyżeczki proszku do pieczenia
• 1 szkl. mielonych orzechów

Pomarańcze umyj i przelej wrzątkiem. Zalej gorącą wodą i gotuj ok. 10 min. Odcedź i zalej zimną wodą; odstaw na noc. Na następny dzień zmiel całe pomarańcze (wraz ze skórką) w maszynce do mięsa i podziel na dwie części.
Każdy z placków przygotuj osobno, lub dopiero po wykonaniu rozlej ciasto na dwie blaszki.
Białka ubij ze szczyptą soli. Dodawaj porcjami cukier a następnie żółtka. Odstaw mikser i delikatnie wymieszaj suche składniki z miazgą pomarańczową. Upiecz placki w temperaturze 165-180 stopni.

Biszkopt czekoladowy:
• Biszkopt przygotuj według najlepszego swojego przepisu z 5 jaj z odrobiną kakao.
(Dorotka, zamiast biszkopta - zrobiła trzecie ciasto pomarańczowe)

Masa do ciasta:
• 4 jaja
• 10 dag cukru
• 1 kostka masła
• 1 kostka margaryny
• 10 łyżek orzechów mielonych
• 2 łyżeczki kawy rozpuszczalnej rozrobionej w 2 łyżkach wrzątku

Jaja ubij na parze z cukrem do białości. Odstaw do ostygnięcia. Utrzyj masło z margaryną do puszystości i wlewaj powoli jajka ( teraz można podebrać ze 3 łyżki masy do dekoracji – i przerobić zwykłe ciasto w piękny tort). Po wymieszaniu jaj dodaj orzechy. Teraz możesz dodać roztwór kawowy do całości, lub podziel masę na pół i tylko do drugiej połowy dodaj roztworu kawowego.

Ponadto:
• kieliszek brandy, lub innego mocnego alkoholu

Wykonanie:
Placek pomarańczowy wyłóż masą bez kawy (jeśli dzieliłaś masę). Przykryj biszkoptem czekoladowym (ewentualnie kolejnym ciastem pomarańczowym - jak Dorota). Nasącz biszkopt ponczem. W tym celu wlej do naczynia po kawie łyżkę wrzątku i kieliszek brandy. Po nasączeniu wyłóż masę kawową zostawiając odrobinę na boki i wierzch ciasta (niekoniecznie. Dorota przykryła ciasto polewą czekoladową i posypała czekoladowymi wiórkami). Przykryj kolejnym blatem pomarańczowym. Można przystroić boki masą kawową i startymi orzechami. A dekorację zrobić z podebranej wcześniej masy bez orzechów i kawy.

Smacznego!!!!

****
Kończę ten lekko przydługawy wpis, no ale nie było mnie kilka dni, to teraz nadrabiam ;o)
Dziękuję za cierpliwość i wytrwanie do końca. Serdecznie Was pozdrawiam z mojej małej Syberii. Podejrzewam, że macie też swoje ;o)

10 komentarzy:

  1. taaak, tematyka ornitologiczna jest często poruszana, nie powiem przez kogo :p :P

    Scrapa juz podziwiałam - ręczne przeszycia cud malina i odważne chlapanie :p

    a w wyzwaniu kawowym chętnie udział wezNę:P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, ptoki fruwają, lotają.
      W wyzwaniu udział weź - będzie miło ;o)

      Usuń
  2. my w trakcie studiow lic. chodziłyśmy na gorącą czekoladę ;) ale oczywiście nie mamy stamtąd żadnego zdj. fajny scrap,nie poznałam Cie w pierwszym momencie:)
    i ciekawe to kawowe wyzwanie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Asia -ja mam sporo zdjęc z obrony. Tuż przed, tuż po..... ależ miny różne na tych zdjęciach ;o)
      Nie poznałaś mnie -bo ja młoda i piękna wtedy byłam. Już mężatka, ale jeszcze nie matka ;o))) - Co za figuraaaaaaa :P

      Usuń
    2. z samej obrony czy egzaminu licencjackiego też mamy zdjęcia, ale z tych naszych czekoladowych wypadów nie :(
      nie poznałam Cię,bo dotąd widziałam Cię tylko z profilu,a tu się patrzysz na wprost:P

      zapomniałabym! czaderski talerzyk z żyrafkami:D

      Usuń
    3. Cały komplecik z filiżankami mam ;o)

      Usuń
  3. tematy ornitologiczne?buahahahahaha :)
    zdjęcia gospodarskie ja pokażę jak porządek zrobię:P
    Co się tyczy scrapa-bardzo jestem zadowolona,bo prace stają się coraz to ciekawsze,odwazniej komponowane i co ważne-mają dobre foty:))))no dumna jestem niesłychanie.
    A za ciasto to ja chyba się obrażę,narobiłaś smaka,ale długość przepisu świadczy o tym,że to nie robota dla mnie:/takie skomplikowane mi nie wychodzą:(
    buziole

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Asia, przepis jest długi, bo ja to tak łopatologicznie wyjasniłam ;o)) Nie jest trudny, ani długi ;o)

      Usuń
  4. super scrap :) może się na to wyzwanie kawowe skuszę jako miłośniczka kawy :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kasiu -jak najbardaziej - bardzo się ucieszę ;o))

      Usuń