wtorek, 2 marca 2010

Coś dla Pierwszej Komunistki

Karteczki Wielkanocne sprzedałam dziś w ilości sztuk 13. Nieźle co?
Na ten koszt - zakupiłam dziś dziurkacz brzegowy. Jeden jedyny jaki mieli w sklepie - hehehe.
Mała rzecz, a cieszy.
W związku z tym, że taki dobry początek kartek Wielkanocnych miałam - zasiadłam dziś i zrobiłam Pamiątkę Komunijną. To karteczka na zamówienie.
Bardzo brakuje mi materiałowych kwiatów. U mnie nigdzie ich nie ma. Chciałam tanim kosztem kupić gałązkę kwiatów w kwiaciarni i poodrywać same kwiaty, ale nie mają właśnie takich jak chcę. Wszystkie gałązki są z tych drogich, lepszych gatunkowo, gdzie kwiaty mają podstawy plastikowe nabijane na gałązkę.
No ale.... przejdźmy do Pamiątki Komunijnej. Wykorzystałam tu kwiaty papierowe, które musiałam sama powycinać. A dodatkowo - nie mam tuszu..... użyłam więc cieni do powiek ;o))

Oceńcie sami.



W tym tygodniu muszę zrobić jeszcze karteczkę na ślub i dorobić karteczki Wielkanocne.
Pozdrawiam.

2 komentarze:

  1. Jejku jestem w szoku jaka sliczna karteczka:)Bardzo mi sie podoba domyslam sie ze to dla mnie:)Bardzo ładna:)izydora

    OdpowiedzUsuń
  2. fantastyczna! ma niesamowity klimat...
    jeśli chodzi o kwiatki, to ja kupuję takie np. do wianków czy stroików na giełdzie kwiatowej (w Tychach).
    pozdrawiam ;o)
    Asia

    OdpowiedzUsuń