Przytachałam do domu starą, zdaje się styropianową ramę. Brzydka, brudna, odrapana. Wyczyściłam, pomalowałam na biało. Polakierować by jeszcze, ale smrodu w mieszkaniu nie zniosę zimą, a okna otworzyć nie wolno :P
Musze kupić lakier bezzapachowy. Polecacie coś, tak a'propos? Dodam, że malowałam zwykłą farba akrylową, ścienną.
No i jak już ta rama moja powstała to zapragnęłam do niej coś wyjątkowego. Zobaczyłam u Ines piękny haft krzyżykowy i pożaliłam się w komentarzu, że marzę o takim, ale pewnie mnie nie stać, bo rama moja jest spora.
Komentarz dostrzegła Monika i napisała mi na maila, że chętnie dla mnie coś wyhaftuje, a zapłacić mogę swoimi tworami ;o)) Ależ byłam szczęśliwa. Nie myślałam, że ktoś na to pójdzie, więc nie proponowałam. Wiem, że haftowanie jest bardzo pracochłonne przecież i wymaga sporo wolnego czasu.
Kiedy doszłyśmy już z Moniką do porozumienia, pojawił się problem samego obrazka. Cóż ja bym chciała, by mi wyhaftowano ;o))) ??
Róże bym chciała. Trudno było jednak znaleźć te z mojego wyobrażenia. Monika jednak znalazła.
O te:
Piękne, prawda? Mój haft się cały czas tworzy. Wgląd mam w postęp pracy.
Ja tymczasem wyrobiłam się ze swoją częścią wymianki i posłałam już Monice jej "zapłatę".
Oto co przygotowałam:
Królik - pamiętacie STĄD. Kalendarz - pokazywałam TU.
Dziś pochwalę się tylko Przepiśnikiem. W kolorach jesiennych miał być, z zielenią. Wzięłam też pod uwagę fakt, że Monika bardzo lubi koty ;o)
Część papierów to jesienna kolekcja BoBunny, literki tekturowe z Wycinanki.
Mam nadzieję, że Monice wszystko się spodobało, a jej synek pokochał Królika.
A robiąc przyjemność sobie - zgłaszam ten przepiśnik na wyzwanie nr3 do scrapek.pl PREZENT POD CHOINKĘ. Przepiśnik sprawdzi się w tej roli doskonale.
Dziś już zmykam do przygotowań świątecznych, jeśli oczywiście nie zasnę zanim dojdę do kuchni... Was pozdrawiając serdecznie - macham łapką. Widać zza mgły???
już widzę jaka piękna będzie ta rama z różami ;)
OdpowiedzUsuństrasznie lubię takie robienie "coś za coś" :)
świetna ta rama biała idealna jest :)
OdpowiedzUsuńOsobiście używam lakieru firmy Flugger. Rewelacyjny! Zupełnie bezzapachowy, ekologiczny i trwały. W moich decoupage'owych zmaganiach jest niezastąpiony, to myślę że do ramki też będzie dobry, poza tym produkują go w małych wygodnych opakowaniach. Spokojnie możesz go używać w zimie, nie wymaga wietrzenia. Mam nadzieję że trochę pomogłam :)
OdpowiedzUsuńprzepiśnik z kotem?! haha, tego jeszcze nie było! bravo za pomysł:)
OdpowiedzUsuńTytuł posta brzmi jak tytuł książki Joanny Chmielewskiej ;)
OdpowiedzUsuńPiękne róże Ci Monika haftuje. A zapłata od Ciebie jest świetna, super królisia i przepiśnik z kotem :)