poniedziałek, 22 października 2012

Kolorowanki :)

Lenka zdrowieje. Wariactwo się zaczyna w domu. Ale akurat w tym przypadku to dobrze, bo ciężko było na nią patrzeć jak chorowała. Dłonie i stopy - długo będą dochodzić do normalności ;((
Miko już ma to samo. Przychodzi i mówi, że boli, albo, że swędzi. Bidulek mój mały... Jednak on wiele lepiej znosi choroby niż siostra. Chyba ma większą tolerancję na ból :)))

A w ramach zabaw domowych, by zająć ręce i nie myśleć o swędzeniu - kolorowaliśmy. Każdy swoje Tildy.
Ja swoje przykleiłam do kartek i powstały takie oto:











Kolorowałam oczywiście kredkami akwarelowymi. Uzależnienie mi nie grozi - już to wiem.
Owszem fajnie się koloruje - można się przy tym zrelaksować, ale nie wychodzi mi to najlepiej. Kredki nie dają takiego efektu jak specjalne pisaki. Poza tym.... nie umiem potem tych laleczek wkomponować w kartki. No nie wychodzi mi :P

Z resztą - sami oceńcie :)

Pozdrawiam i dziękuję za taaakie przyjęcie moich ostatnich zaproszeń :)
P.S. A na FB - już wiadomo kto wygrał mój Przepiśnik :)

13 komentarzy:

  1. Przestań! Bardzo fajne karteczki! Stemple ładnie pokolorowane! Mnie też różnie wychodzą, też nie mam pisaków, ale mam pędzelek i tusze, i tak maluję.

    OdpowiedzUsuń
  2. wow ale masz super te stemple tildowe cuda!ta pierwsza karteczka mi sie najbardziej podoba

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie jestem specjalistką w kolorowaniu obrazków, ale mogę napisać, że Twoje "kolorowanki" są naprawdę cudne :)
    Zdrówka dla dzieciaczków! U mojego synka też podejrzewano chorobę bostońską, później szkarlatynę, koniec końców okazało się to nic groźnego i krosty zaczynają schodzić. Wykończona po trzydniowej wędrówce do przychodni, gdzie codziennie słyszałam nową diagnozę, poszłam prywatnie i Pani doktor stwierdziła, że Mały ma dodatkowo zapalenie oskrzeli, także już drugi tydzień siedzimy w domu.

    Pozdrawiam i wszystkie choroby odganiam!!! :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Jak dla mnie - super, nie poddawaj się i koloruj dalej - ja też rozpoczynałam od kredek i prawdę powiedziawszy wracam do nich chętnie. Tak jak udało Ci się fajnie je wkomponować w karteczkę, czekam na więcej, pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. ja to Cie podziwiam już za samą chęć kolorowania,mi by sie nie chciało :D a efekt superancki:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Moim zdaniem są super wkomponowane - szczegolnie ostania kartecza! Aniolek wyglada jakby wiał na niego wiatr wprost z obrazka:-)

    OdpowiedzUsuń
  7. Dobra - bez jaj zamawiam wszystkie - no słodziuchne są jak nie wiem :) WYSYŁAJ! :D

    OdpowiedzUsuń
  8. prześliczne karteczki:) ja mało koloruje kredkami ale Twoje jest idealne:)zdrówka dla dzieci:)zapraszam do siebie na candy pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Megi, kartki są superowe a tym "nie wychodzi mi" to chyba kokietujesz?:P Jedyne, co mi się nie podoba, to ten róż sukienki na ostatniej kartce, no nie pasuje mi tam ten kolor, aż się prosi czerwony:) Sabina

    OdpowiedzUsuń