Wesołych Świąt Wielkanocnych

Witajcie w Wielki Piątek.
Od samego rana z Lenką robiłyśmy pisanki. Farbowanie poszło nam kiepsko. Prawdę mówiąc, jeszcze nie znalazłam takiego barwnika, który by mi pięknie pokrył jajeczka. Farba się ściera i odpryskuje. Swoją drogą, nie miałam białych jaj, tylko w takich typowo kurzych kolorach.Technikę miałyśmy oczywiście scrapkową. Lena dorwała się ozdobnych nożyczek i ciachała papier. A ja..... wykorzystywałam wszelakie ścinki, które już zdążyły mi się namnożyć. Sporo jednak jeszcze zostało.I tak sobie wycinałyśmy, kleiłyśmy i cieszyłyśmy się obie jak dzieci. Lenusi, jak przystało na 2,5-latkę to przynajmniej przystoi. Oto nasze efekty:




Kiedy tak sobie siedziałyśmy w beztroskiej zabawie, odwiedził nas Pan Listonosz. Dostaliśmy kolejne już karteczki świąteczne z życzeniami, ale nie tylko.
W przesyłce od Izy z Nitką i szydełkiem życie oplątane dostałam śliczne kwiatuszki. Brak mi słów - jak strasznie się na nie cieszę, i aż troszkę żałuję, że teraz nie mam czasu by od razu zabrać się za pracę z nimi. Muszą poczekać aż miną święta. Wtedy trafią do karteczek.
Sami zobaczcie:

Jak wiosennie zrobiło się u nas za sprawą tych kwiatów.
Ale to jeszcze nic. Iza potrafi szydełkiem wyczarować cuda z włoczki. Jako prezencik dostałyśmy śliczną serwetkę (leżą na niej nasze pisaneczki) i 3 koszulki na jajeczka. W tym roku - nasz koszyczek ze święconką będzie wyglądał cudnie.
A to już nasze jajca w koszulkach od Izy.

Zapraszam Was na bloga Izy - link powyżej. Może i Wam się coś spodoba.


Kochani...

Niech te Święta Wielkiej Nocy

spłyną rzeką Boskiej mocy

otuliwszy serca Wasze

wielobarwnym kwieciem marzeń.

A to nasz domowy jajkowy-kurczaczek "po przejściach" (niestety spadł i się potłukł).
Wykonany według szablonu z Lidlowego KITu.