piątek, 4 marca 2011

Zajaweczka

... żeby nie było, że ja tak nic kompletnie nie robię scrapowego ;o))





Tylko mi tu na głos nie mówić co to. Jeszcze nie mogę pokazać.

Tusze do drukarki dziś dotarły wreszcie, więc zaproszenia komunijne dam radę doprowadzić do końca ;o)
A o chorobach już mi nic nie mówcie. Pozdrawiam Was cieplutko i dziękuję za taki fajny entuzjazm w stosunku do naszej nowej szafy. Pralki ciągle nietu! ;o)

4 komentarze:

  1. Nie pozostaje nic innego jak czekać cierpliwie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. kiedy Ty na to znajdujesz czas

    OdpowiedzUsuń
  3. Kiedy znajduję czas? Kiedy dzieci są zdrowe i mąz się nimi zajmuje, albo w nocy ;o)))
    Ale jak widzisz - strasznie rzadko to bywa ;o))

    OdpowiedzUsuń
  4. a ja chyba wiem co to i dla kogo :)))

    i dostrzegam znajome elementy... :D

    OdpowiedzUsuń