piątek, 5 lipca 2013

Dla zwyciężczyni mojego candy

Niedawno ogłaszałam candy karteczkowe na blogu. Pamiętacie jeszcze? :)
Zwyciężyła wtedy Dorota, która zgarnęła drogową, miłosna kartkę z samochodem, i drugą dowolną - według jej zamówienia.

Otóż druga - miała być dla mamy na urodziny.
Wykorzystałam Magiczna Kartkę i stworzyłam sztalugę:


Karteczka jest już u zwyciężczyni. Dostałam nawet wiadomość, że się spodobała :D


Zdjęcia jednak wyszły mi ciemne i szare, chyba tego dnia jak ją fotografowałam padał deszcz.
Szkoda.


Muszę Wam powiedzieć, że miałam mieszane uczucia co do elementów do wycinania z MK. Może dlatego, że nie widziałam ich na żywo i nigdywcześniej nie używałam.
Teraz mogę wyrazić prawdziwe swoje zdanie: są super - tak samo jak papierki.
Żałuję, że kiedyś oparłam się na opinii kogoś innego i dopiero teraz sięgnęłam po tego producenta.


Orient kupiłam, a Łąkę wygrałam :)))



Wyszło pastelowo, delikatnie, ale barwnie i nawet zapachniało latem :)


Podoba Wam się?

U mnie to nie koniec zakupów w tym miesiącu ;)
Zaszalałam jeszcze w Lemoncraft, bo nie mogłam się oprzeć tym romantycznym buttonom, dużym przestrzennym kwiatom i wstążkom, których nigdzie wcześniej nie spotkałam :)


Wczoraj więc posiedziałam do 1 w nocy i wypróbowałam buttony :) Wkrótce pokażę pierwsze prace.

Na koniec mam dla Was coś na deser. Moje dzieciaczki - biedne wykropkowane na fioletowo - umilają sobie tym popołudnia i zakaz wychodzenia na podwórko:


Częstujcie się :)

Na koniec - jeszcze proszę o trzymanie za mnie kciuków w pewnej sprawie. Jak mi się uda - to będę mieć i dla Was coś fajnego do zgarnięcia :D

Trzymajcie się ciepło i..... sorki za taką liczbę fotek :)

4 komentarze:

  1. prześliczna delikatna karteczka:) a zakupy smakowite:) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Karteczka na żywo wygląda dużo lepiej;)


    Pozdrawiam,

    D.

    OdpowiedzUsuń
  3. Jeśli na żywo wygląda dużo lepiej to musi być naprawdę świetna :)

    OdpowiedzUsuń