A jeśli nie napiszę dla kogo one są, to i tak będzie to niespodzianką ;o)) Prawda??
Oto moje Walentynkowe serca:
A jeszcze tak nawiązując do rękoczynów...
Kupiłam sobie to:
za całe 4,90 zł nabyłam druty, dwie włóczki, film dvd "Pierwsze kroki" i gazetkę. Czy zrobię pled? Nie wiem. Czy przypomnę sobie w ogóle jak robi się na drutach?
Ba! Czy będę miała czas odwinąć choćby płytę z foliowego opakowania???
Не Знаю !!
I tym sposobem dowiedzieliście się, że mam już obklejoną klawiaturę naklejkami z cyrylicą. Wreeeeeszcie! ;o))
P.S. Aha, zapomniałam dodać, że dostałam wczoraj przesyłkę od Izy z moją zamówioną chustą i cudasnymi przydasiami. Pokażę jutro.
z tego samego materiału szyłam serduszka:D Jeśli chcesz zrobić pled z tej gazetki to się dobrze zastanów, Siostrostwór wyliczyła że będzie kosztował razem z gazetkami jakieś 1500 zł
OdpowiedzUsuńwidziałam dziś na poczcie tą gazetę, podobno nastepne numery będą po 15zł :D
OdpowiedzUsuńpięknie, sercowo :)
OdpowiedzUsuńAle fajne serducha:) Jak to na patrzę na Twoje szycie to nachodzi mnie myśl, żeby też się nauczyć.....
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że przydasie z przesyłki przydadzą się:)
ale cudne serca - szkoda, że ja nie umiem szyć:(
OdpowiedzUsuńa co do gazety - cały Wrocław robi na drutach i nigdzie już gazety nie ma a pled chciałam też;)
Ines: Widziałam w gazetce zapowiedzi cen. Nie zliczałam niby jak Siostrostwór, ale nie zamierzałam robić tego pledu. Aż tyle cieprliwości nie mam, żeby robić jeden kwadrat na miesiąc ;o))
OdpowiedzUsuńAle kupiłam, bo skusiłam się na druty i włóczkę za niską cenę. Moje stare druty miałam pożyczone od babci. Babcia zmarła, a druty zginęły. Więc mam teraz nowe ;o)
Aśko: Następne numery będą co jeden to droższy ;o))
OdpowiedzUsuńmonami: dzięks ;o)
Iza: Akurat to moje szycie jest strasznie łatwe, wystarczy umiec posługiwac się maszyną ;o)
A przydasie są cudne. Nie będę tu zdradzac w komentarzu co to, ale własnie TO - mnie strasznie zauroczyło ;o))
Ladybub: Szyć zawsze można się nauczyć ;o))
A co do tego pisemka - to 4,90 jest warte, ale więcej już chyba nie ;o))
Piękniaste te serducha :)
OdpowiedzUsuńDobrze, że mi brak cierpliwości do robienia na drutach, bo na pled to ochotę ogromną mam a wtedy na amen utknęłabym w tej mojej pracowni ;) Ale ogromnie ciekawa jestem Twoich włóczkowych tworów :))
Och jakie piękne serducha...śliczne walentynki:))
OdpowiedzUsuńMadzia, serduszka są cudne!!! Aż chciałoby się być Twoją Walentynką, heheheh ;)))
OdpowiedzUsuńA tak serio, to strasznie żałuję, że nie mam maszyny. Cierpliwości i serca do szycia to ja nie mam, ale uwielbiam te różne przeszycia na kartkach. Ach...
Joasiu: Zanim ja się za włóczkowe twory wezmę, muszę wziąć kilka lekcji. Myślalam o szydełku, bo bliższe mi jest, ale w kiosku pojawiły sie druty to kupiłam, a włóczkę mogę też przerobić na szydełku ;o)) Zamiast koców i pledów - myslałam raczej o zrobieniu rekawic czy jakiegoś misiaka ;o))
OdpowiedzUsuńPeniniu: Dziękuję za odwiedziny. Ja bez przerwy podziwiam Twoje Anielice i zazdroszczę Ci tego Targu Staroci ;o)
Olga: Ja kupiłam sobie maszynę w KDC za 69 zł. Taka mini maszyna, tylko prosty ścieg. Spróbuj może ci się też spodoba szycie ;o) Mi marzy się już super wszystkomająca maszyna ;o)
OdpowiedzUsuńMadzik!!!! ale cudne serducha :))
OdpowiedzUsuńjak tak patrzę to mam ochotę odpalić maszynę i w końcu się z nią zaprzyjaźnić :)