piątek, 28 marca 2014

Wesołego Alleluja - kartki z Tildą

Witajcie.
Jak tam u Was pogodowo? Śniegi stopniały? U mnie nie było już śniegu, na szczęście, ale mocno się ochłodziło i wróciliśmy do zimowych kurtek.
Dziś za to słonecznie i 13 stopni. Teraz już może być tylko cieplej.... powiedzcie, że tak będzie :)

Ostatnio mnie tu mało, zajęta jestem bardzo różnymi pracami, głównie stemplami personalizowanymi. Dziękuję Wam za takie zainteresowanie. Będę wdzięczna, jak się pochwalicie na swoich blogach stempelkami :)

Poza stemplami i projektowaniem - koloruję. Zamówienie na karteczki Tildowe dostałam od dwóch wielbicielek tej słodkiej dziewuszki. Wykonałam.
Dziś prezentuję dwie pierwsze karteczki. Inne niż dotychczasowe, bo..... mocno cieniowane tuszem Vintage Foto i szarpane na brzegach.....
Co powiecie?


Tekturki - oczywiście od project prezent :)



Druga z serii: Za Tildunią - kurczaki sznurem :)



Tildy kolorowałam promarkerami. Kurczaki też ;)

Jutro kolejna porcja kartek z Magnoliową dziewczynką :D

Miłego dnia.
Madzik

8 komentarzy:

  1. Dużo uroku dodaje ta dziewczynka:) Tylko kurczaki mają takie przerażające oczka, możne domalować im kropki w środku to będą takie łagodniejsze.

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo sympatyczne karteczki... - pięknie wyszły :)

    OdpowiedzUsuń
  3. fajna ta z konewką ;) u mnie też się ochłodziło,ale cały czas jest wiosennie! liczę na piękny weekend, bo jutro chcę umyć okno :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja w zeszłą sobotę umyłam balkonowe i z balkonu zmiotłam szufelkę ulicznego syfu. Nie wiem czy będzie mi się chciało myć jutro okno u dzieci..... ;/

      Usuń
  4. Madziu, ja ich chyba nie doceniam, tekturki, promarkery... dla mnie kosmos, ale są przeurocze!!! Wielbicielka :D Kasia- Majka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kasiu, no jakże nie doceniasz, skoro zamawiasz przy każdych świętach? :)

      Usuń
  5. No, masz rację. Jednak ten cały proces ich tworzenia jest dla mnie bardzo trudny. Niezmiennie podziwiam Twój talent. Wysyłam Twoje karteczki jednej cioci i ona powiedziała, że nie będzie mi wysyłać, bo i tak mnie nigdy nie przebije;) Te kartki są u niej przez długie miesiące gdzieś w centralnym miejscu domu. Kasia

    OdpowiedzUsuń